Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle. Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. , wyd. II, 1971, Rdz 1:1,2. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość!
Gdy napotykasz na trudności w modlitwie, zmagasz się z nimi i nie za bardzo ci wychodzi, oderwij się na chwilę od swego świata i wejdź w przestrzeń Pisma Świętego. Tam odnajdziesz słowa, które cię pocieszą, zmotywują i dodadzą sił. Kliknij tutaj, by przejrzeć galerięProblemy z modlitwą to tak naprawdę chleb powszedni każdego chrześcijanina, który ma ambicję wzrastania w wierze i pragnie codziennego spotkania ze swoim Bogiem. Często się zdarza, że przychodzi pokusa, by tę walkę odłożyć na później lub wręcz by się poddać. To też jest także:11 cytatów z Biblii, które pomogą ci przestać się martwićSzczęście w tym „nieszczęściu” jest takie, że jako chrześcijanie mamy prawdziwy skarb, z którego mamy szansę korzystać dowolnie, kiedy chcemy i ile chcemy. To Biblia – święte słowo, które nasz Pan wypowiedział do swego zatem Pismo Święte i zanurzamy się w tym, co Bóg do nas mówi siedem biblijnych cytatów o modlitwie:Czytaj także:Wciąż czegoś się boisz? Koniecznie przeczytaj najczęściej powtarzaną w Biblii radęCzytaj także:Po czym poznać leniwego człowieka? Oto cztery jego cechy według Biblii

Cytat z Biblii dla ciebie na dziś 1 lipca. Wróć, wróć do Pana! On na ciebie czeka. Nie gorszy się tobą, nie myśli o tobie źle. Jego miłość do ciebie jest większa niż każde z twoich przewinień, twoich wad czy zaniedbać Wystarczy twoja jedna decyzja, jeden krok. Bo Bóg czeka już na ciebie ze swoim błogosławieństwem.

Ownetic to platforma społecznościowa, na której ludzie z pasją do kolekcjonowania i tworzenia prezentują, katalogują i organizują swoje zbiory. © Ownetic 2020 / Polityka prywatności Święty Ireneusz z Lyonu; Matka Teresa; Święty Jan Chryzostom (344-407): zadziwiająca współczesność; Święty Augustyn (354-430) Aktualność Dietricha Bonhoeffera (1906-1945) Droga do pojednania: Brat Roger; Doroteusz z Gazy (VI wiek): pokora i komunia; Franz Stock (1904-1948): Życie oddane pojednaniu

Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 23:45 "W nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnia" blocked odpowiedział(a) o 23:45 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Lady2 odpowiedział(a) o 00:10 w sumie to lubię bardzo 1 List do Koryntian Hymn o miłości. Reddock odpowiedział(a) o 00:39 "Po owocach ich poznacie" - Sprawdza się niezwykle często w życiu codziennym. Jeśli to pochodzi z Bibli, to ten -" Choćbym ciemną kroczył doliną, zła się nie ulęknę " Jeremiasz A oto Ja czynię Cię dzisiaj twierdzą warowną, kolumną żelazną i murem spiżowym przeciw całej ziemi, przeciw królom judzkim i ich przywódcom, ich kapłanom i ludowi tej walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z Tobą – wyrocznia Pana by cię zaś przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci lękaj się ich, bym cię czasem nie napełnił lękiem przed nimi. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Biblijny Różaniec. Szymon Zmarlicki /Foto Gość Każda „zdrowaśka” może być kolejną zgodą na podzielenie się z Bogiem władzą nad królestwem naszego życia. Dzięki temu nie będzie w nim dyktatury naszej woli, tylko coraz więcej Bożej woli i miłości.
Odpowiedzi Ocelotic odpowiedział(a) o 07:50 Ewangelia Mateusza 6:33 „Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane” ,,Miłość cier­pli­wa jest, łas­ka­wa jest. Miłość nie zaz­drości, nie szu­ka pok­lasku, nie uno­si się pychą; nie jest bez­wstyd­na, nie szu­ka swe­go, nie uno­si się gniewem, nie pa­mięta złego; nie cie­szy się z nies­pra­wied­li­wości, lecz współwe­seli się z prawdą." 1 lis­t św. Pawła Apos­toła do KoryntianNie da się chyba piękniej napisać o miłości. ,,Miłość cier­pli­wa jest, łas­ka­wa jest. Miłość nie zaz­drości, nie szu­ka pok­lasku, nie uno­si się pychą; nie jest bez­wstyd­na, nie szu­ka swe­go, nie uno­si się gniewem, nie pa­mięta złego; nie cie­szy się z nies­pra­wied­li­wości, lecz współwe­seli się z prawdą." 1 lis­t św. Pawła Apos­toła do KoryntianTo również jeden z moich ulubionych fragmentów. Z resztą całe Pismo Św. jest mądre i fajne. ;> Pierwszy List Do Koryntian "Hymn o milości" "Wszystko znosiWszystkiemu wierzywe wszystkim poklada nadziejęwszystko przetrzyma." List do Filipian rozdział 2 wersy 5-115 To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie On, istniejąc w postaci Bożej,nie skorzystał ze sposobności,aby na równi być z Bogiem,7 lecz ogołocił samego siebie,przyjąwszy postać sługi,stawszy się podobnym do w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,8 uniżył samego siebie,stawszy się posłusznym aż do śmierci -i to śmierci Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższyłi darował Mu imięponad wszelkie imię,10 aby na imię Jezusazgięło się każde kolanoistot niebieskich i ziemskich i I aby wszelki język wyznał,że Jezus Chrystus jest PANEM -ku chwale Boga Ojca. blocked odpowiedział(a) o 00:05 Ten o "głosie wołającego na pustyni" (czy też puszczy), ale nie pamiętam dokładnie. blocked odpowiedział(a) o 21:12 "Cokolwiek jednemu, małemu, biednemu i choremu uczyniliście - mnieście uczynili"Zawsze się wzruszam przy tym cytacie ;) Chyba z psalmów: " Ale bałwany są ich srebro i złoto, robota rąk ludzkich." Flp 4, 13 : WSZYSTKO MOGĘ W TYM, KTÓRY MNIE UMACNIA Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Cytaty z Biblii. 5,738 likes · 7 talking about this. Na stronie przedstawiamy cytaty z Biblii oraz inne cytaty religijne.
Na umysłowość ludzi średniowiecza olbrzymi wpływ wywierała religia. Cytaty z Biblii były źródłem natchnienia ówczesnych ludzi pióra, a intelektualiści spierali się, używając argumentacji zaczerpniętej ze Starego i Nowego Testamentu. Tradycja powoływania się na Pismo Święte była bardzo żywa – wprost nie wyobrażano sobie, aby jakakolwiek ważna dziedzina działalności człowieka nie miała w nim oparcia. Miało to istotne znaczenie dla pozycji społecznej przedstawicielek płci pięknej. Jak w swojej najnowszej książce „Życie średniowiecznej kobiety” podkreślają Frances i Joseph Giesowie, już święty Paweł mawiał, iż: „Dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą” (zastanawiające jest przy tym, czy apostoł umyślnie oddzielił w tym zdaniu kobiety od ludzi – czyli mężczyzn). Za jego przykładem podążyło średniowieczne duchowieństwo. Plama na honorze Jeden z francuskich arcybiskupów zauważył: „Pośród nieprzeliczonych potrzasków, jakie przebiegły wróg [tj. diabeł – przyp. na nas zastawił […] najgorsza jest niewiasta, łodyga wiotka, szatański korzeń, nikczemne lico […] miód i trucizna”. I nawet jeśli ten bogobojny człowiek wyrażał się w taki sposób tylko o nierządnicach, to jednak mówiło to całkiem sporo o jego ogólnym stosunku do kobiet. de’ Grassi/domena publiczna Wobec zdradzających małżonków stosowano w średniowieczu podwójne standardy. Mężczyzna był niemal bezkarny, podczas gdy kobiecie groziły surowe konsekwencje. Zresztą nie on jeden miał podobne zdanie o białogłowach – i nie było to bez znaczenia dla prawa oraz obyczajów w tamtym okresie, szczególnie tych dotyczących… zdrad małżeńskich. Nie ulega wątpliwości, że średniowieczne przepisy inaczej traktowały kobiety, a inaczej mężczyzn. Frances i Joseph Gies zauważają, że: Królowie, baronowie, rycerze i zamożniejsi mieszczanie jawnie utrzymywali kochanki i płodzili nieślubne dzieci, podczas gdy grzeszne kobiety okrywały się hańbą i były przepędzane (…). Niewierności żony nie poczytywano za obrazę moralności, tylko jako uszczerbek na honorze męża. Hiszpańskie prawo z XIII wieku głosiło, że mąż bądź narzeczony może zabić kobietę i jej kochanka i nie zapłacić grzywny za zabójstwo ani na śmierć nie być skazany, natomiast w niektórych ośrodkach miejskich czternastowiecznej Italii cudzołożące kobiety chłostano, przeganiając je po ulicach i wypędzając z miasta. Doskonałym przykładem stosowania takich podwójnych standardów w kwestiach wierności małżeńskiej było postępowanie króla Franków Karola Wielkiego. Otóż wyrzekł się on swej pierwszej żony, a po śmierci piątej, zamiast wstąpić w następny oficjalny związek, utrzymywał stosunki z czterema nałożnicami. I nie byłoby w tym nic szczególnie oburzającego, gdyby nie fakt, że w tym samym czasie władca ten wprowadził w swoim państwie prawo, które zabraniało unieważniać małżeństwa z powodu cudzołóstwa. W takim wypadku mąż mógł odejść od niewiernej żony i obłożyć ją surowymi sankcjami. Tekst powstał w oparciu o najnowszy tom bestsellerowej serii Francis i Josepha Giesów „Życie średniowiecznej kobiety”, który ukazał się nakładem wydawnictwa Znak Horyzont. Zobacz również:Nie wiesz jak dać dziecku na imię? Średniowieczni rodzice nie mieli z tym problemu. Nazywali wszystkich potomków… tak samoCzy w średniowieczu orgazm był grzechem? Tak podchodzono do seksu 800 lat temu…Wojowniczki i zbuntowane królowe. Jak we wczesnym średniowieczu kobiety walczyły o swoje prawa? Kara (nie)adekwatna do winy Jeśli chodzi o kary, które spotykały ówczesne kobiety za uleganie porywom serca i nieuczciwość małżeńską, to były one z reguły niezwykle okrutne. Zdarzały się jednak przypadki, że odkupienie winy następowało za pomocą pieniędzy. Karę grzywny dla cudzołożnej żony przewidywały na przykład przepisy w średniowiecznej Walii. Co istotne, wystarczającym powodem do żądania odszkodowania od niewiernej był zgodnie z walijskim prawem jakikolwiek kontakt fizyczny partnerki z obcym mężczyzną. Do oskarżenia o zdradę wystarczył więc zwykły pocałunek, choć gdy zdrajców przyłapywano w łóżku, zasądzano zdecydowanie wyższe kwoty, „opłacało się” więc poczekać na skonsumowanie występnego związku. Od tych zasad istniały jednak wyjątki. Kobieta mogła liczyć na łaskawsze traktowanie, jeżeli do podejrzanego dotknięcia bądź wymiany całusów doszło podczas zabawy lub gdy ów obcy mężczyzna ten okazał się… cudzoziemcem nieobeznanym z prawem i lokalnymi zwyczajami. Jednak w większości państw średniowiecznej Europy konsekwencje zdrady były zdecydowanie poważniejsze. Wiązało się to z tym, że ogromny wpływ na ówczesne kodeksy miały instytucje prawa rzymskiego. Odpowiedzialność za utrzymywanie stosunków pozamałżeńskich ponosiła przy tym oczywiście wyłącznie żona. Nelson/domena publiczna Jeśli mąż przyłapał żonę na zdradzie, mógł ją z miejsca zabić. Jeśli została złapana na gorącym uczynku, mąż mógł ją z miejsca uśmiercić. Stosowano również kary polegające na postawianiu nagiej kobiety pod pręgierzem bądź posadzeniu cudzołożnicy na ośle i obwożeniu po mieście, by stała się przedmiotem pośmiewiska. Było to tym bardziej upokarzające, że zwierzę to symbolizowało najwyższą hańbę. Z kolei wśród Słowian panował zwyczaj palenia kobiet na stosie wraz z ich zmarłymi małżonkami. Często interpretuje się to w ten sposób, iż miłość żony do męża była tak wielka, że po odejściu ukochanego niewiasta nie potrafiła dłużej żyć. Istnieje jednak również inne wytłumaczenie tego zjawiska. Niektórzy badacze przypuszczają, że spalenie kobiety miało zagwarantować dochowanie przez nią wierności małżeńskiej. Można zatem założyć, że działała w takich okolicznościach swoiście pojmowana prewencja. Bój się bożego gniewu Brutalność wyroków za cudzołóstwo złagodzono nieco dopiero pod wpływem prawa kanonicznego. Sprzeciwiało się ono co do zasady karze śmierci, a w jej miejsce zalecało pokutę, która miała się odbywać w klasztorze. Zdradę traktowano przy tym jako przestępstwo publiczne, gdyż rujnując rodzinę stawało się niebezpieczne dla chrześcijańskiego społeczeństwa. W procesach o nieuczciwość małżeńską stosowano tak zwane domniemania. Dzieliły się one na dwie grupy. Do pierwszej należały takie, które nie wymagały dowodu. Zakładano bowiem, że na pewno doszło do zdrady, jeżeli kobieta podczas długiej choroby męża lub jego nieobecności zaszła w ciążę, bądź gdy partner po trzykrotnym ostrzeżeniu obcego mężczyzny, pomimo tego, zastał go z własną żoną w łóżku, zamkniętym pomieszczeniu albo innym ustronnym miejscu. of the Codex Manesse/domena publiczna Do oskarżenia o zdradę wystarczył kontakt fizyczny między kobietą a obcym mężczyzną – choćby niewinny pocałunek. Do drugiej grupy należały domniemania, które należało udowodnić. Dotyczyło to sytuacji, gdy kobieta żartowała i śmiała się w obecności mężczyzny innego niż mąż, jeśli wymieniali się podarunkami, listami, pocałunkami lub innymi nieprzyzwoitymi dotknięciami. Naturalnie to samo nie obejmowało panów – oni mogli swobodnie flirtować za plecami żony, a ewentualne konsekwencje ich zdrad raczej nie przybierały postaci krwawej zemsty i – co gorsza – boskiego potępienia… Kara w postaci chłosty, wygnania czy pohańbienia na ośle dla średniowiecznych ludzi była bowiem niczym wobec najbardziej dotkliwego następstwa występków przeciw uświęconej instytucji małżeństwa. Równie często, co śmiercią, młode mężatki oraz niewiasty wykazujące tendencję do „skoków w bok” straszono bożym gniewem i ogniem piekielnym. Trudno przy tym stwierdzić, która z tych potencjalnych konsekwencji była skuteczniejszym „straszakiem”. Aczkolwiek warto w tym miejscu zauważyć, że niewierność małżeńska i towarzyszące jej poluzowanie obyczajów nie zawsze piętnowano w średniowieczu jako absolutnie największą zbrodnię, którą mogła popełnić płeć piękna. Opisując życie codzienne w czasach Joanny d’Arc, Marcelin Defourneaux przytoczył historię jak to: Rycerz de la Tour Landry cytuje swoim córkom jako przykład trzy kobiety, z których dwie zostały nieodwołalnie potępione za to, iż miały za wiele sukien i malowały się, trzecia zaś, która czasem sypiała z pewnym giermkiem – było to dziewięć czy dwanaście razy, poszła do czyśćca. Tekst powstał w oparciu o najnowszy tom bestsellerowej serii Francis i Josepha Giesów „Życie średniowiecznej kobiety”, który ukazał się nakładem wydawnictwa Znak faktu, iż kobiety w średniowieczu nie miały statusu równego mężczyznom, czego dobitnym potwierdzeniem są przytoczone przykłady karania ich za zdradę, należy zgodzić się z Frances i Josephem Giesami, którzy w książce „Życie średniowiecznej kobiety” podkreślają ważną rolę płci pięknej w tamtej epoce. Ci wnikliwi badacze historii mrocznych wieków dostrzegają jednak również to, że głos pań był wówczas niemal niesłyszalny. Zupełnie wyjątkową była w tych okolicznościach postać Christine de Pisan, poetki żyjącej i tworzącej u schyłku XIV wieku na dworze Karola VI Szalonego: która występowała w imieniu kobiet i miała świadomość specjalnej ich roli i warunków życiowych. W istocie zaliczała się do nielicznych prawdziwych feministek przed nastaniem ery współczesnej. (…) Christine doszła do przekonania, że każdy rozumny mąż cenić musi, miłować, wielbić niewiastę. (…) Ona jest mu matką, siostrą, przyjaciółką; nie powinien traktować jej niczym wroga. Apele takie miały za zadanie zmienić podejście mężczyzn do kobiet, a zarazem wpłynąć na złagodzenie kar, jakie wymierzano niewiastom za faktyczne i domniemane przewinienia. Na to, by w końcu ich wysłuchano, trzeba było jednak jeszcze bardzo długo czekać… Bibliografia: M. Defourneaux, Życie codzienne w czasach Joanny d’Arc, PIW 1963. F. Gies, J. Gies, Życie średniowiecznej kobiety, Wydawnictwo Znak Horyzont 2019. K. Jaworska-Biskup, Małżeństwo i rozwód w średniowiecznym prawie Hywel Dda (Cyfraith Hywel), „Czasopismo prawno-historyczne”, t. LXVI, z. 2, 2014. R. Krajewski, Prawa i obowiązki seksualne małżonków. Studium prawne nad normą i patologią zachowań, Wolters Kluwer 2009. Sprawdź, gdzie kupić „Życie średniowiecznej kobiety”: RKcB.
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/246
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/215
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/205
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/371
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/285
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/246
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/358
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/375
  • w2xfhxh2nv.pages.dev/381
  • okrutne cytaty z biblii