Dlaczego Bóg dopuszcza tyle zła? Powtórzonego Prawa 7 : (6) Gdyż ty jesteś świętym ludem Pana, Boga twego. Ciebie wybrał Pan, Bóg twój, spośród wszystkich ludów na ziemi, abyś był jego wyłączną własnością. [BM] Najpierw trzeba rozważyć definicję zła i dobra. Jest ona wbrew pozorom bardzo prosta.
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny 18:38:43 Nie znałam Ani, osobiście,poznałan Jej historie choroby przez Kurier Poranny-Dalej śledziłam jej losy-trzymałam kciuki-niestety nie mogłam inaczej jej pomóc,gdyz sama mam Białaczke,byłam pewna ze Jej sie uda ,ze pokona te chorobe,byla tak blisko-niestety Bóg chciał jak sie tylko dowiedziałam o Ani,sama w sobie poczułam wielki niepokój,załamanie,lęk-to samo mnie będę walczyła-a czy wygram???To sam jeden Bóg wie...Ani nie znałam-mysle ze poznam w tym lepszym świecie,gdzie nie ma tej choroby, bólu,cierpienia, Aniu,niech Ci ziemia lekką zobaczenia. [/quot musisz wygrać....i tylko się nie poddawaj....Ania miała najgorszy typ białaczki,nowotwór kości ,bardzo cierpiała,ale teraz już śpi mój Anulek kochany.... 17:53:55CYTAT(Gość @ 15:34:06) TE TWOJE "PHI" NA ŁOŻU ŚMIERCI BLISKIEJ CI OSOBY CHCIAŁBYM POWIEDZIEĆ PALANCIE powiem wam wszystkim tak.... Z Anią znałyśmy sie w dzieciństwie,nasi rodzice sie przyjaznili..potem nasze drogi sie rozeszły i po 15 latach dowiedzialam sie ,że Anulka jest tak chora...po 10 dniach zgłasza się 500 osob do oddania krwi i zostania dawcami szpiku..... piszą o Ani i o jednej osobie ale ja stalam i prosiłam,pisałam gdzie sie da...pomogła mi Gosia z KP...dzięki akcji juz 7 osób zostało dawcami szpiku i dzięki nim 6 osób żyje.... zrobiłam wszystko co mogłam nie udało się jej uratować..... numer jest na stronie Ani i wierz mi PALANCIE..że ja szanuję każde życie,żeby nawet mówili przez rok o jednej osobie... MMała 00:53:37 Aniu, Spoczywaj w Pokoju Kasik jestem z Tobą. Wygrasz! Juz prawie 2 a moze 3 lata jestem zarejestrowana jako dawca, może kiedys komuś pomogę i zachęcam, a nawet PROSZĘ każdego... ZAREJESTRUJCIE SIĘ. 17:34:06CYTAT(baraqs @ 02:55:23) Phi, jakaś Ania umarła, był ktoś w dziecięcym szpitalu klinicznym na oddziale onkologii? Co tu się martwicie jedną osobą, tam wiele dzieci jest śmiertelnie chorych, nie rozumiem rozpaczy nad jedną istotą, gdy można uratować setki, a większość z was ma to gdzieś... Chcecie pomóc? Nie gadajcie bzdur, tylko działajcie!! Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej Oddział onkologii dziecięcej ul. J. Waszyngtona 17, 15-274 Białystok Lub też Hospicjum Link KLIK Wystarczyło poszukać w Google. Cytuję: ========================================================= Pomóż nam pomagać nieuleczalnie chorym ludziom. Oprócz datków pieniężnych bardzo potrzebne są: * biała pościel * łóżka elektrycznie sterowane Jeżeli ktoś z Państwa dysponuje takimi przedmiotami i mógłby przekazać je na rzecz Hospicjum w Białymstoku proszę kontaktować się z dr Jolantą Iwanowską [email protected] lub pod tel.: (085) 732 74 27, 741 72 52 Za wszelkie wsparcie wielkie dzięki. Czekamy na darowizny przez cały rok, każda złotówka jest ważna. Także dzięki możliwości dysponowania 1 procenetm podatku każdy może się włączyć w dzieło pomocy innym. Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego. Konto TPCh Hospicjum w Białymstoku: PKO BP IO/Białystok 85 1020 1332 0000 1802 0026 1628 ============================================================== Rozumiecie o co mi chodzi?! Ona już umarła, ale są setki potrzebujących, więc jeżeli rzeczywiście zależy wam na ich losie, pomóżcie im, choćby odwiedzając ich w szpitalu, pytając, czy niczego im nie trzeba, bo może leżą, samotnie na sali, cierpią po zabiegach, cierpią czując nieuchronny koniec, cierpią w samotności... Czyny świadczą o nas, a nie słowa. Im dłużej my żyjemy, tym więcej możemy zrobić. TE TWOJE "PHI" NA ŁOŻU ŚMIERCI BLISKIEJ CI OSOBY CHCIAŁBYM POWIEDZIEĆ PALANCIE 13:44:22 DO ~miko~ słowa które napisałaś to totalne ignoranctwo. Przykro mi ale to już chyba taka polska mentalność wszystko krytykować z wygodnego miejsca obserwatora. Inaczej wyglądała by zamiana miejsc. Dziwne jest to, że trzeba tłumaczyć dlaczego ktoś chciał komuś pomóc, osobom, które nie potrafią lub nie chcą do kogoś wyciągnąć Anie i była cudowną dziewczyną. Nikomu nie odmówiła by pomocy. Dzięki historii jednej osoby poznajemy świat wszystkich chorych. Nie sposób napisać o wszystkich. ale ta jedna osoba jest przykładem. Wielu chciało pomoc Ani, gdyby tylko mogli oddali by swój szpik. Możliwe że udało by się , gdyby właśnie nie ignorowali tego jak robi to ~miko~ widząca świat obecny jak średniowiecze bez szans na ratunek cierpiącym. Chociaż tak naprawdę inaczej by pisała gdyby ją taka choroba dotknęła. W genealogii każdego człowieka, statystycznie co najmniej jeden raz zdarza się, że przodek zostaje przez kogoś uratowany przed śmiercią. Gdyby nie owy ratunek naszego przodka, nasza linia życia nie dotarła by do nas. I nie mieli byśmy szansy postawić się w roli tego kto może, chce i pomoże. Bo przecież każdy z nas nosi w sobie lekarstwo które uratuje komuś życie. 12:50:46 Nie znałam Ani, osobiście,poznałan Jej historie choroby przez Kurier Poranny-Dalej śledziłam jej losy-trzymałam kciuki-niestety nie mogłam inaczej jej pomóc,gdyz sama mam Białaczke,byłam pewna ze Jej sie uda ,ze pokona te chorobe,byla tak blisko-niestety Bóg chciał jak sie tylko dowiedziałam o Ani,sama w sobie poczułam wielki niepokój,załamanie,lęk-to samo mnie będę walczyła-a czy wygram???To sam jeden Bóg wie...Ani nie znałam-mysle ze poznam w tym lepszym świecie,gdzie nie ma tej choroby, bólu,cierpienia, Aniu,niech Ci ziemia lekką zobaczenia. 11:56:40 Wielu młodych ludzi umiera codziennie, zmarła i Ania. Dziwne, ze akurat KP poświęca uwagę akurat 1 osobie , gdy na raka , białaczkę choruje dużo młodych ludzi którzy niedługo umrą, a o tych wielu co zmarli nikt nie raczył napisać. Nigzie nie jest powiedziane, ani napisane, ani nie ma na to żadnej umowy z nikim, że człowiek ma żyć do emerytury. To naturalne w przyrodzie ze jedne organizmy sa zabijane w zarodku, inne w zaawansowanej ciąży, inne w wielu niemowlęcym, szkolnym, inne w wieku późniejszym. Takie są reguły. W/g religii największych życie tu jest jakimś etapem przed wiecznością. W/g ateistów, materialistów to jest koniec całkowity życia w jakiejkolwiek formie. 09:45:28CYTAT(~gosc~ @ 07:40:19) Czy to dla ciebie takie smieszne ze odchodzi mloda kobieta ktora ma zycie przed soba:/ ciekawe jak bys sie ty poczul jak by to zmarla twoja najblizsza osoba czy tez by bylo"Phi" wez sie zastanow co piszesz koalego Człowiek ma rację. Jak się o kimś napisze to pytania, dlaczego. Każdy gondolencje składa itd itp. Codziennie młodzi ludzie umierają na białaczkę i nie tylko. I tym sie nikt nie interesuje. Nawet nie macie pojęcia. To prawda, to tylko jedna z wielu osoba. Nie różni się niczym od pozostałych śmiertelnie chorych. Za pare dni i tak zapomnicie o takiej osobie. ~gosc~ 09:40:19CYTAT(baraqs @ 02:55:23) Phi, jakaś Ania umarła, był ktoś w dziecięcym szpitalu klinicznym na oddziale onkologii? Co tu się martwicie jedną osobą, tam wiele dzieci jest śmiertelnie chorych, nie rozumiem rozpaczy nad jedną istotą, gdy można uratować setki, a większość z was ma to gdzieś... Chcecie pomóc? Nie gadajcie bzdur, tylko działajcie!! Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej Oddział onkologii dziecięcej ul. J. Waszyngtona 17, 15-274 Białystok Lub też Hospicjum Link KLIK Wystarczyło poszukać w Google. Cytuję: ========================================================= Pomóż nam pomagać nieuleczalnie chorym ludziom. Oprócz datków pieniężnych bardzo potrzebne są: * biała pościel * łóżka elektrycznie sterowane Jeżeli ktoś z Państwa dysponuje takimi przedmiotami i mógłby przekazać je na rzecz Hospicjum w Białymstoku proszę kontaktować się z dr Jolantą Iwanowską [email protected] lub pod tel.: (085) 732 74 27, 741 72 52 Za wszelkie wsparcie wielkie dzięki. Czekamy na darowizny przez cały rok, każda złotówka jest ważna. Także dzięki możliwości dysponowania 1 procenetm podatku każdy może się włączyć w dzieło pomocy innym. Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego. Konto TPCh Hospicjum w Białymstoku: PKO BP IO/Białystok 85 1020 1332 0000 1802 0026 1628 ============================================================== Rozumiecie o co mi chodzi?! Ona już umarła, ale są setki potrzebujących, więc jeżeli rzeczywiście zależy wam na ich losie, pomóżcie im, choćby odwiedzając ich w szpitalu, pytając, czy niczego im nie trzeba, bo może leżą, samotnie na sali, cierpią po zabiegach, cierpią czując nieuchronny koniec, cierpią w samotności... Czyny świadczą o nas, a nie słowa. Im dłużej my żyjemy, tym więcej możemy zrobić. Czy to dla ciebie takie smieszne ze odchodzi mloda kobieta ktora ma zycie przed soba:/ ciekawe jak bys sie ty poczul jak by to zmarla twoja najblizsza osoba czy tez by bylo"Phi" wez sie zastanow co piszesz koalego 04:55:23 Phi, jakaś Ania umarła, był ktoś w dziecięcym szpitalu klinicznym na oddziale onkologii? Co tu się martwicie jedną osobą, tam wiele dzieci jest śmiertelnie chorych, nie rozumiem rozpaczy nad jedną istotą, gdy można uratować setki, a większość z was ma to gdzieś... Chcecie pomóc? Nie gadajcie bzdur, tylko działajcie!! Klinika Onkologii i Hematologii Dziecięcej Oddział onkologii dziecięcej ul. J. Waszyngtona 17, 15-274 Białystok Lub też Hospicjum Link KLIK Wystarczyło poszukać w Google. Cytuję: ========================================================= Pomóż nam pomagać nieuleczalnie chorym ludziom. Oprócz datków pieniężnych bardzo potrzebne są: * biała pościel * łóżka elektrycznie sterowane Jeżeli ktoś z Państwa dysponuje takimi przedmiotami i mógłby przekazać je na rzecz Hospicjum w Białymstoku proszę kontaktować się z dr Jolantą Iwanowską [email protected] lub pod tel.: (085) 732 74 27, 741 72 52 Za wszelkie wsparcie wielkie dzięki. Czekamy na darowizny przez cały rok, każda złotówka jest ważna. Także dzięki możliwości dysponowania 1 procenetm podatku każdy może się włączyć w dzieło pomocy innym. Jesteśmy Organizacją Pożytku Publicznego. Konto TPCh Hospicjum w Białymstoku: PKO BP IO/Białystok 85 1020 1332 0000 1802 0026 1628 ============================================================== Rozumiecie o co mi chodzi?! Ona już umarła, ale są setki potrzebujących, więc jeżeli rzeczywiście zależy wam na ich losie, pomóżcie im, choćby odwiedzając ich w szpitalu, pytając, czy niczego im nie trzeba, bo może leżą, samotnie na sali, cierpią po zabiegach, cierpią czując nieuchronny koniec, cierpią w samotności... Czyny świadczą o nas, a nie słowa. Im dłużej my żyjemy, tym więcej możemy zrobić. 00:46:03 ps. Gdzie mozna sie zbadac na dawce szpiku? 00:07:47 Ech dlaczego akurat ona (( byla mloda kobieta ( dlaczego takich ludzi zabiera Bóg do siebie a alkoholikow co pija codziennie, gdzie tu jest sprawiedliwosc?? Wyrazy szczerego współczucia dla RODZINY I ZNAJOMYCH ANI. Mam 54 lata za sobą i serdecznie współczuję Rodzinie ! Wśród moich znajomych podobna tragedia dotknęła ich kilkuletnią Córeczkę - ból nie do opisania ! Mimo wszystko, trzeba z tym się pogodzić (każdy na swój sposób, jak potrafi ). Wierzę, że lekarze robili, co było w ich mocy - niestety i w tym wieku nie wszystko jeszcze można ! Dopiero teraz widzę, że problemy z życia codziennego w porównaniu nieszczęściem innych są NICZYM ! ~gosc~ 23:58:07 Ech dlaczego akurat ona (( byla mloda kobieta ( dlaczego takich ludzi zabiera Bóg do siebie a alkoholikow co pija codziennie, gdzie tu jest sprawiedliwosc?? Wyrazy szczerego współczucia dla RODZINY I ZNAJOMYCH ANI. Śpieszmy się Kochac ludzi, Tak szybko odchodza 23:52:31 Życie jest takie kruche... Tam, gdzie Ania teraz jest, na pewno nie ma już bólu, łez... Wyrazy współczucia dla najbliższych. ~Agata~ 23:11:16 Wyrazy szczerego współczucia dla RODZINY ANI. Aniu spoczywaj w pokoju
Nam jest się cięzko pogodzić ze śmiercią. Własną, najbliższych, a małych dzieci w szczególe. Ale ona jest faktem. Nieubłagnym. Chrześcijanie wierzą, że tak naprawdę śmierci nie ma, jest życie wieczne. Dlaczego? Niezbadane są wyroki Boskie i nie nam mierzyć je naszą marną miarą.
Czytelnicy pytają Kiedy umrze dziecko, przyjaciele pogrążonej w smutku rodziny mogą próbować ją pocieszać słowami: „Bóg chciał mieć w niebie jeszcze jednego aniołka”. Czy według ciebie brzmi to rozsądnie? Gdyby Bóg rzeczywiście potrzebował w niebie więcej aniołów i z tego powodu uśmiercał dzieci, to byłby bezduszny, a nawet okrutny. Biblia mówi o Nim coś zupełnie przeciwnego (Hioba 34:10). Żaden współczujący ojciec nie zabrałby rodzicom ich dziecka po prostu dlatego, że sam chciałby mieć większą rodzinę. A nikt z ludzi nie przejawia tyle współczucia co Jehowa, którego dominującym przymiotem jest miłość (1 Jana 4:8). Ze względu na tę ogromną miłość Jehowa nie mógłby postąpić tak bezlitośnie. Warto również zastanowić się: Czy Bóg naprawdę potrzebuje w niebie więcej aniołów? Z Biblii dowiadujemy się, że wszystkie Jego poczynania są dobre i doskonałe (Powtórzonego Prawa 32:4). Osobiście stworzył miliony aniołów i było to wspaniałe osiągnięcie; istot tych bynajmniej nie brakowało (Daniela 7:10). Czyżby więc Bóg jednak pomylił się co do liczby potrzebnych Mu aniołów? Na pewno nie! Wszechmocny nigdy nie popełniłby takiego błędu. Co prawda wybrał niektórych ludzi, aby dołączyli do istot duchowych i stali się częścią Jego niebiańskiego Królestwa, ale osoby te w chwili śmierci nie są małymi dziećmi (Objawienie 5:9, 10). Bóg nie zabiera do nieba dzieci jako aniołów jeszcze z jednego powodu — nie byłoby to zgodne z Jego pierwotnym zamierzeniem. W ogrodzie Eden powiedział Adamowi i Ewie: „Bądźcie płodni i stańcie się liczni oraz napełnijcie ziemię i opanujcie ją” (Rodzaju 1:28). Dzieci są zatem darem od Boga. Bez nich nasza planeta nie mogłaby zostać napełniona prawymi ludźmi. Zamierzeniem Stwórcy nigdy nie było to, aby dzieci umierały i stawały się istotami duchowymi. Biblia oznajmia, że dzieci są „dziedzictwem od Jehowy” (Psalm 127:3). Czyż Jehowa, Bóg miłości, odbierałby rodzicom cenny dar, który sam im dał? W żadnym wypadku! Przedwczesna śmierć dziecka wywołuje nieopisany smutek, rozpacz oraz ból. Jaką nadzieję mogą więc żywić pogrążeni w żałobie rodzice? Biblia obiecuje, że na ziemi przekształconej w raj Bóg wskrzesi niezliczone miliony osób. Wyobraź sobie czasy, gdy całkowicie zdrowe, wskrzeszone dzieci znajdą się wśród kochających bliskich (Jana 5:28, 29). Bóg pragnie, aby się rozwijały, cieszyły życiem oraz uczyły o Nim i o Jego zamierzeniu. A zatem dzieci, które zmarły, nie są aniołami w niebie, lecz oczekują na zmartwychwstanie do życia na rajskiej ziemi. Wtedy zarówno dzieci, jak i dorośli będą korzystać z troskliwej opieki Stwórcy i z radością wysławiać Go po wieczne czasy.
Po upadku reżimu wielu młodych ludzi, takich jak ja, zaczęło szukać Boga na własną rękę. Jeszcze nie w Kościele, bo dla nas Bóg ciągle był bardziej kantowskim lex moralis niż Ojcem. Ja sam czytałem wiele pism astrologicznych i o czarnej magii, wierząc, że tam znajdę Boga.
Zakłady Pogrzebowe Epitafia Transport zwłok Stypy Porady Dostawcy B2B Ogłoszenia B2B Aktualności B2B Szukaj: Epitafia Epitafium jako SMS do bliskich Gdzie jest kod QR? Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Epitafium datę pogrzebu oraz cmentarz. Do czego to służy? 29 lat A ja Ci dzisiaj Moje Dziecko Przyniosę kwiaty najpiękniejsze A ja Cię dzisiaj Moje Dziecko utulę w myślach skromnym wierszem. A ja dziś światło Ci zapalę I kołysankę cicho zaśpiewam I chociaż poczta nie dochodzi Mój śpiew doleci dziś do nieba a ja Ci dzisiaj Moje Słońce Przyniosę swoje serce w darze Serce zranione, obolałe Bez oczekiwań i marzeń. Epitafium jako SMS do bliskich Gdzie jest kod QR? Aby kod QR mógł się pojawić, należy uzupełnić w Epitafium datę pogrzebu oraz cmentarz. Do czego to służy? Zapal świeczkę Mama 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Halina 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Mama Anielskiej Gromadki 12 lat temu (IP: XX) Wspomnienia są piękne, bo nigdy nie gasną... Wspomnienia są trwałe i nigdy nie zasną... Wspomnienia dźwięków, obrazów, zapachów... Wspomnienia szczęścia i strachu i płaczu... Wspomnienia dają żyć wiecznie, bo zostaną po nas... Światełko Pamięci Aniołku ("") ("") ("") ("") Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Siostra Śp. Rafała Wójcika 12 lat temu (IP: XX) Cierpienie, to najgorsza ze wszystkich rzeczy, Jak kolce cierpienie w serce kaleczy. Nie patrz beztrosko na tych co skaleczone serca mają, Co swe smutki jak pajęczynę długą snują. Możesz pomóc w każdej chwili, Tym co w cierpieniu cały czas żyli. Jest jedna rada na serce przez kolce skaleczone, Po prostu pomódl się do Boga, by nie było już skrzywdzone. *************************** Pamiętam Aniołku o Tobie każdego dnia. *************************** Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: MAMA ANIOŁKA JULII DULAK 12 lat temu (IP: XX) ........................) .......................(,) ..........).........._'!/'_ .........(,).........(""""") ......._'!/' .......(""""")....... ....ڿڰۣڿ❀❤❀ڿڰۣڿ........... ŚWIATEŁKO PAMIĘCI Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: siostra Cz. Barbara 12 lat temu (IP: XX) Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: córka Cz. Barbara 12 lat temu (IP: XX) ['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['] ['] Moje Światełko Pamięci Niech Zawsze się Pali ....... ['] ))...........)) ))............)) ))..............(( ))..............)) ))................)) )).............(( ** )) )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ )).....@@@@@@@@@@@@ ['] Dla Ciebie Kochany Aniołku ... ['] [']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['][']['] Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Siostra Śp. Rafała Wójcika 12 lat temu (IP: XX) Jak morskich głębin otchłanie, jak mroki bezgwiezdnej nocy człowieczy los niepoznany tajemnicą z dnia na dzień się toczy. Od wczesnych dzieciństwa już lat podróż w nieznane funduje nam życie zapisując w kronikach gwiazd naszych przeżyć wierne odbicie. Każdy dzień jest wyzwaniem niespodziankami karmi nas los z chwilami uniesień w programie i trudami, co odbierają nam moc. I właściwie nieważne czy idziesz, po bezdrożach czy też na wprost wszystkiego nie można przewidzieć, bo niezbadany … człowieczy jest los. Niech dobry Bóg zawsze cię za rękę trzyma Aniołku. Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie: Mama Anielskiej Gromadki 12 lat temu (IP: XX) Światełko Pamięci Przemku Aniołku ("") ("") ("") ("") Zgłoś nadużycie Zgłoś nadużycie:
Ludzie sami wybrali sobie taki los. To ludzie wymyślają to całe zatruwanie środowiska, wszystkie wojny, itp. itd. Ale skoro Bóg nas kocha, to powinien robić coś, żeby zapobiec temu wszystkiemu, żeby ludzie zmądrzeli. Zwłaszcza, że strasznie dużo ludzi ginie, przez własną głupotę. Dlaczego Bóg nic nie robi?
Bez wątpienia strata najbliższej osoby jest jednym z najstraszniejszych doświadczeń na jakie możemy natrafić w swoim życiu. Śmierć sama w sobie stanowi nieodgadnioną tajemnicę ale kojarzy się ona ze złem oraz cierpieniem. Wielu zapewne zadaje sobie pytania: gdzie jest Bóg kiedy wokół nas dzieje się tragedia? Dlaczego Bóg zabiera nasze dzieci? Dlaczego Bóg zabiera nam najbliższych? Ponownie, jest to zagadnienie, na które można spojrzeć pod wieloma kątami. Nie raz ciężko jest pojąć ten Boski plan. W tym wypadku zastanawiamy się dlaczego Bóg zabiera nam osoby w najmniej oczekiwanym przez nas momencie? Czy może czymś zawiniliśmy? Czy Bóg jest na mnie zły? Jest to zdecydowanie złe podejście. W takich momentach buntujemy się przeciw Panu Bogu. Na wiarę nie można patrzeć egoistycznie, tylko i wyłącznie przez pryzmat własnej osoby. Należy postrzegać ją nieco szerzej. Wiarę należy postrzegać jako akt łaski jaka spływa na nas każdego dnia. Zawierzając Bogu, zawierzając jego planom musimy pamiętać, że trwamy w tym na dobre i na złe. Śmierć nie ma być dla nas karą. Czasami śmierć jest wynikiem wolnej wolni, którą zostali obdarzeni wszyscy ludzie, także Ci, którzy mają złe zamiary i są w stanie pozbawić życia innych. Co w przypadku kiedy Bóg zabiera do siebie dzieci? Na ten aspekt również należy patrzeć pod kątem nieustającej wiary w to co Boskie. Oczywiście Bóg wcale od nas nie wymaga abyśmy całkowicie pozbyli się cierpienia. Pan doświadcza nas takimi wydarzeniami i daje świadectwo tego Boskie. Nie zapominajmy jednak o Jego dobroci i miłosierdziu. Nawet jeżeli znajdujemy się w sytuacji beznadziejnej, w sytuacji bez wyjścia, mamy prawo cierpieć, mamy prawo być niezadowoleni. Jedyne czego Pan Bóg od nas chce, jest to nieustająca wiara w Niego i Jego możliwości. Pan przyzwyczaja nas, że śmierć jest nieodłącznym elementem naszego życia i śmierć jest postrzegana jako zło tylko tutaj na ziemi. Ludzie nieustającej wiary, ludzie pragnący miłosierdzia po śmierci doświadczają czegoś niesamowitego, czym jest życie wieczne u boku naszego Pana w niebie. Jest to największa nagroda jaka może spotkać chrześcijanina. Powinniśmy więc stale dążyć do pojednania z Panem, niezależnie od doświadczanych przez nas niedogodności w życiu ziemskim. Dla nas jako dla zwykłych istot żywych jest to wielka próba. Jesteśmy jednak stale doceniani i nagradzani. Chwile zwątpienia i słabości są rzeczą ludzką. Należy jednak pamiętać, że zawsze możemy liczyć na Boską łaskę, którą stale jesteśmy otaczani. Znajdujmy więc w sobie siłę aby zaufać Panu, nawet w sytuacjach największego żalu oraz kryzysu jakim jest śmierć bliskiej osoby.
Dlaczego Bóg dopuszcza nieszczęścia? LIDIJA miała zaledwie kilkanaście lat, gdy w jej ojczyźnie — byłej Jugosławii — wybuchła wojna. „Wiele dni i nocy spędziłam w ciemnym schronie” — wspomina. „Często kusiło mnie, żeby się stamtąd wyrwać, nawet gdyby to oznaczało śmierć!
Dla wielu naszych współczesnych wiara w Boga wszechmocnego i wszechwiedzącego nie da się pogodzić z daną ludziom prawdziwą wolnością wyboru. Skoro Bóg wie wszystko, co ma się wydarzyć, i jeśli ma jakieś plany dla swego stworzenia, po co łamać sobie głowę i wysilać się, żeby dokonać właściwego wyboru? Przede wszystkim pojęcia „projekt” albo „plan” Boży nie oznaczają czegoś w rodzaju księgi, gdzie wszystko z góry zostało zapisane. Chodzi po prostu o to, że istnienie świata i nasze własne życie nie są wynikiem jakiegoś przypadku, że istniejemy w jakimś celu. Bóg stworzył świat i ludzi, abyśmy mogli nawiązać z Nim więź, aby podzielić się z nami swoim życiem. Tak mówi o tym stary hymn: „W Chrystusie Bóg nas wybrał przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem w miłości.” (List do Efezjan 1, 4). Wszystkie wydarzenia, w których Bóg objawia się ludziom, układają się w porządek logiczny, nie chronologiczny. Polega on na tym, że Bóg pragnie dawać nam pełnię życia w komunii z sobą. To właśnie jest Jego „projekt”, jedyna jego wola, i nie jest ona niczym innym, jak wyrazem Jego miłości. To pragnienie dawania miłości wyraża się w wielkiej różnorodności osób i sytuacji. Objawia się przede wszystkim darami, jakimi Bóg obdarza swoje stworzenia. W tym, co dotyczy ludzi, jednym z największych darów jest zdolność dokonywania wyborów, wolność działania. Ten dar jest istotny, ponieważ Bóg pragnie, żebyśmy odpowiadali miłością na Jego miłość. Wymuszanie lub sterowanie naszymi wyborami byłoby całkowitym przeciwieństwem Jego planu, ponieważ uniemożliwiałoby miłość. Błąd wiary, która sądzi, że wszystko zostało ustalone, jest efektem pomylenia Boga takiego, jakim On jest, z czasem, który jest stworzony. Bóg nie jest podporządkowany naszemu czasowi. On nie istnieje ani „przed”, ani „po”, On Jest. W Ewangelii według świętego Jana Jezus mówi: „Zanim Abraham stał się, JA JESTEM.” (J 8, 58). Punktem spotkania Boga z nami może być tylko chwila obecna, ktoś nawet nazwał Boga „wiecznym teraz”. Bóg nie stworzył świata po to, żeby później usunąć się w swoje „wspaniałe odosobnienie”. Przeciwnie, przez swojego Ducha przeżywa każdą chwilę naszego życia razem z nami, dodaje nam odwagi, byśmy je wiedli w jak największej harmonii z wolą Jego miłości. Boży plan wcale nie jest z góry ustalony, przeciwnie, polega na tym, że wspólnie z Nim tworzymy minutę po minucie przez całe nasze życie, starając się w pełni odpowiadać na dar Jego miłości solidarnością i służbą innym ludziom. Co dla człowieka wierzącego oznacza wolność wyboru? Wolność jest rozumiana na wiele sposobów. W naszych czasach chętnie podkreśla się aspekt wyboru – być wolnym, to znaczy móc samodzielnie decydować, kim chce się być i co chce się robić. Takie myślenie idzie aż tak daleko, że dla niektórych osób Bóg mógłby być wrogiem człowieka, ponieważ rościłby sobie prawo do tego, by dyktować mu, jak powinien się zachowywać. W rezultacie wiara pozbawiałaby nas wolności. Aby w pełni zrozumieć wolność, trzeba odróżnić dwa poziomy. Na pierwszym poziomie wolność polega na dokonywaniu wyborów, których nie ograniczają okoliczności zewnętrzne. Bóg, stwarzając istotę ludzką na swoje podobieństwo, obdarzył ją zdolnością dokonywania wyboru. Nic w nas nie jest z góry zaprogramowane. Aby się rozwijać, musimy podejmować kroki, których nikt za nas nie może wykonać. I, jak często zwykło się mówić, nawet rezygnacja z wyboru jest wyborem! Ta zdolność wybierania, sama w sobie dobra i niezbędna, nie wystarczy, aby osiągnąć prawdziwą wolność. Trzeba dokonywać wyborów ze względu na coś, nasze działania zmierzają do jakiegoś celu. Abyśmy stawali się naprawdę wolni, tym celem powinno być stawanie się tą osobą, którą naprawdę jesteśmy, pełne rozwijanie naszej tożsamości. Widać, że koncepcja wolności, która zachęcałaby nas do robienia byle czego, jest wadliwa, nawet w planie czysto ludzkim. Istnieją wybory, które nas pomniejszają. Jeśli sięgnąć po przykład skrajny – ktoś, kto w sposób „wolny” postanawia się narkotyzować, a nawet popełnić samobójstwo, podcina gałąź, na której siedzi i pozbawia się możliwości podejmowania jakichś następnych decyzji, które mogłyby przynieść mu szczęście. „Przenikasz i znasz mnie, Panie”, śpiewa psalmista (Psalm 139, 1). Skoro stwórca serca ludzkiego jest Tym, kto zna je lepiej niż ktokolwiek inny (zob. Księga Jeremiasza 17, 9-10), przy Jego pomocy będziemy w stanie dokonywać wyborów, które poprowadzą nas do naszej prawdziwej tożsamości, a więc do prawdziwego szczęścia. Bóg pomaga nam najpierw swoim Słowem, które wskazuje nam pewny sposób postępowania i które osiągnęło pełnię w życiu Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Dalej pomaga nam zsyłając do naszego wnętrza swojego Ducha, owoc śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Ufając Bogu i starając się podążać Jego drogami, nie wyrzekamy się swojej wolności – wykorzystujemy naszą zdolność wolnego wybierania, aby stawać się naprawdę sobą dzięki więzi ze Źródłem naszego istnienia. Tworzymy przestrzeń, w której w pełni może rozwijać się życie ludzkie w nas i wokół nas.
bPUah. w2xfhxh2nv.pages.dev/290w2xfhxh2nv.pages.dev/160w2xfhxh2nv.pages.dev/57w2xfhxh2nv.pages.dev/146w2xfhxh2nv.pages.dev/183w2xfhxh2nv.pages.dev/179w2xfhxh2nv.pages.dev/293w2xfhxh2nv.pages.dev/228w2xfhxh2nv.pages.dev/40
dlaczego bóg zabiera nam najbliższych